Dawid Papuga (instr.klawiszowe,vocal)

Nasz klawiszowco – śpiewca z głosem potężnym jak grom, a miłym jak jedwab. Czaruje wszystkich... wystarczy posłuchać... Z wielką rozkoszą lubi przebierać między białymi i czarnymi, a włączając do kombinacji mikrofon ... sam widok dostarcza już tak wielkiej rozrywki, że to co wykonuje jest tylko uzupełnieniem. Powaga ponad wszystko i siła spokoju. To po prostu nasz ulubiony indywidualista.

 

Przemysław Węglewski (instr.perkusyjne,instr.brzęczące,vocal)

Po prostu bębniarz-inaczej garkotłuk. Od sześciu lat zmaga się z instrumentem pod okiem bardzo dobrych nauczycieli, a i tak do tej pory gra tylko dwiema pałkami... . Jeśli ktoś pamięta Dr. Ząbka z Mupet Show – to  jest to właśnie nasz perkusista – skąd bierze siły na to wszystko – to my tego nie wiemy! Dzięki niemu wszyscy wiemy gdzie jest raz. Gra wszystko, wszędzie i na wszystkim – nie chodźcie z nim razem do WC!

 

Łukasz Wieczorek (gitara basowa, inne cuda, vocal)

Młody basista – dobrze, że ma tylko cztery struny i do tego grube, (szarpnąć to on potrafi...).Ukończył I st. Szkoły Muzycznej. Dalszą naukę rozrywkową pobiera już w zespole – podobno po bardzo surowym okiem i uchem. Sam widok naszego basisty na scenie dostarcza wrażeń na całą noc i to niezapomnianych. Za bardzo uśmiechnięty i za bardzo rozrywkowy – Panowie chowajcie przed nim Swoje połówki!!!

 

Arkadiusz Ziomek (gitary, inne takie banja szarpane, nievocal – ku radości wszystkich)

Tatuś  zespołu – najstarszy, najbardziej marudny, rzadko mu się coś podoba, zawsze mu coś dolega, wszystkiego się boi, ale już od 26 lat na malutkich i małych scenkach – dzięki niemu wiemy co i kiedy. Uprzedzamy przed nim, gdyż uwielbia wkręcać, a jego pomysły nie dorastają z nim zdecydowanie. Na imprezach nie pozwólcie mu czasami śpiewać – reszta ujdzie.

 

Aleksandra Pec (vocal, wszystkie instrumenty, sexapil)

Oto nasza Gwiazdka i Skarb – nikomu nie oddamy!!! Od narodzin nierozerwalnie z mikrofonem i innymi takimi rzeczami. Obecnie Studentka Akademii Muzycznej. O osiągnięciach i sukcesach nie sposób tutaj napisać. Nasza Ola kiedy bierze do ust ustnik saksofonu ... musimy się odwracać albo przysiąść na chwilkę. Swym głosem i nie tylko...potrafi zaczarować, a z pewnością już oczarować – Panie zatykajcie lepiej uszy i oczy Swoim Panom! Stwarza na scenie najprzedniejszy klimat, którym reszta zespołu zaraża i poraża wszystkich uczestników każdej imprezy.

 

 

POWRÓT